18 rozdział.
Położyłam się na łóżku i poczułam wibrację pod poduszką. Był to SMS od Harrego.:
Myślę że pamiętasz o jutrzejszym spotkaniu. I jeszcze raz gratuluję wygranej
Twój Harry. Xx.
Bez namysłu odpisałam mu:
Oczywiście że pamiętam. Dziękuje bardzo. Am. Xx.
Po chwili dostałam następnego SMS-a.
To miłych snów. Do jutra.
H. Xxx.
Uśmiechnęłam się sama do siebie. Nagle wybuchłam niekontrolowanym śmiechem. Do mojego pokoju wpadły dziewczyny.:
- Ej dobrze ty się czujesz.??- Zapytała mnie Alex.
- Aaaaaaaaaaa. napisał do mnie Harry.!!
- Eeee To super. Ale laska ogar jest 01.00 w nocy.
- Okey już będę cicho.
Poszłam się o kąpać się. Trwało to około 20 minut. Gdy wyszłam z łazienki miałam na sobie moją cieplutką piżąmę.
Położyłam się na łóżku i nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
*
Rano obudziło mnie skakanie po łóżku. Z niechęcią otworzyłam oczy i zobaczyłam Alex.
- Alex złotko czy była byś tak miła i zeszła byś z mojego łóżka.
- Ooooo wstałaś. Ja nie chciałam Cię budzić. - Zaśmiała się ironicznie i wybiegła z mojego pokoju.
-Och, nie mam siły Cię dzisiaj gonić.
Poszłam do łazienki. Wykonałam wszystkie czynności porannej toalety. Wyszłam ubrana w to.♥
Zeszłam na dół. Dziewczyny już siedziały przy stole i jadły śniadanie. Nagle w domu rozległo się głośne pukanie do drzwi.
- Proszęęęęęę.! - Wydarła mordę Am.
- Hej.... Jak tam po wygranej.??
- O hej Pat. A całkiem spoko.
Pat była naszą menadżerką. Przyszła do nas już spakowana do wylotu.
- To co Londynie nadchodzimy.?? -spytała Pat z podekscytowaniem.
- Osz ty w dupę.... zapomniałam że się umówiłyśmy z Harrym.
- Że z kim.?? -Spytała Pat.
- Że z Harrym Styles' em.
- Ej takiej okazji nie możemy przegapić.
- no to zadzwonię do niego i spytam się czy możemy się spotkać wcześniej.
- Okey to zwiewaj.
*
A.: Hey Harryy wiem że mamy się dzisiaj spotkać ale czy moglibyśmy to przestawić na wcześniejszą godzinę.??
H.: No pewnie ale czy coś się stało.??
A.: Nie ale o 16 mamy już lot do Londynu.
H.: Aha rozumiem to przyjadę po was o 3 godziny wcześniej.
A.: Okey. Aha i musimy ci kogoś przedstawić i chłopakom oczywiście.
H.: Okey. To przyjadę pa. :)
A.: Pa.
Okey laski przyjadą za 30 minut.
- No to super.
Byłyśmy ubrane tak:
Byłyśmy gotowe na czas zeszłyśmy na dół i usłyszałyśmy pikanie do drzwi.
Położyłam się na łóżku i nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
*
Rano obudziło mnie skakanie po łóżku. Z niechęcią otworzyłam oczy i zobaczyłam Alex.
- Alex złotko czy była byś tak miła i zeszła byś z mojego łóżka.
- Ooooo wstałaś. Ja nie chciałam Cię budzić. - Zaśmiała się ironicznie i wybiegła z mojego pokoju.
-Och, nie mam siły Cię dzisiaj gonić.
Poszłam do łazienki. Wykonałam wszystkie czynności porannej toalety. Wyszłam ubrana w to.♥
Zeszłam na dół. Dziewczyny już siedziały przy stole i jadły śniadanie. Nagle w domu rozległo się głośne pukanie do drzwi.
- Proszęęęęęę.! - Wydarła mordę Am.
- Hej.... Jak tam po wygranej.??
- O hej Pat. A całkiem spoko.
Pat była naszą menadżerką. Przyszła do nas już spakowana do wylotu.
- To co Londynie nadchodzimy.?? -spytała Pat z podekscytowaniem.
- Osz ty w dupę.... zapomniałam że się umówiłyśmy z Harrym.
- Że z kim.?? -Spytała Pat.
- Że z Harrym Styles' em.
- Ej takiej okazji nie możemy przegapić.
- no to zadzwonię do niego i spytam się czy możemy się spotkać wcześniej.
- Okey to zwiewaj.
*
A.: Hey Harryy wiem że mamy się dzisiaj spotkać ale czy moglibyśmy to przestawić na wcześniejszą godzinę.??
H.: No pewnie ale czy coś się stało.??
A.: Nie ale o 16 mamy już lot do Londynu.
H.: Aha rozumiem to przyjadę po was o 3 godziny wcześniej.
A.: Okey. Aha i musimy ci kogoś przedstawić i chłopakom oczywiście.
H.: Okey. To przyjadę pa. :)
A.: Pa.
Okey laski przyjadą za 30 minut.
- No to super.
Byłyśmy ubrane tak:
Byłyśmy gotowe na czas zeszłyśmy na dół i usłyszałyśmy pikanie do drzwi.
Był to Harry.
Pat poszła otworzyć.
- Yyy. Ja chyba pomyliłem drzwi.
- Nie jest Pat menadżerka zespoły Second Life.
- Aha już rozumiem to ty miałaś być tą osobą do poznania.
- Noo chyba tak.
- Pat kto to.?? - spytała Am nagle gdy nagle zaczęła skakać po domu i śpiewać Stole My Hart. Doskakała aż na przedpokój gdzie stał Harry.
- Yyy. Hej.
- Ooo Hey. - Powiedziała Am z zaczerwienieniem na twarzy.
- To co możemy iść.??
- Oczywiście.
________________________________________________________________
Heyy wszystkim.
Sory że tak długo nie dodawałam ale nie miałam weny.
Moja dzisiejsza zdobyć
Czytasz skomentuj dla ciebie to sekunda dla mnie wsparcie.
dawaj następnego ! ;D
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadanie *.*