22 rozdział.
- W kuchni -
- Jestem.!
- Okey.! A kto dzwonił.??
- Weronka. Wpadnie tutaj z bratem.
- Fajnieee. A ile on ma lat.??
- Z tego co ja pamiętam to 20.
- Chłopaki.! Będziemy mieć nowego kolegę.!
- Suuuper.!
- Dobra a teraz tak na poważnie. Chłopaki sprzątamy kuchnię po tym waszym śniadaniu.
- Okey.!
Wzięliśmy się wszyscy do pracy. Równo z dzwonkiem do drzwi zakończyliśmy sprzątać.
- Ja otworzę.! - Powiedziała Pats.
- Okey.
Pats pobiegła przez salon do drzwi.
- Hej.! - Powiedział chłopak.
- Yyy. Hej.?
- Jestem Eric. -Przedstawił się chłopak.
- Yhyy.
- A ty.??- Spytał.
- Pats.
- Miło mi.
- Mi również. Zapraszam.
- Dzięki.
- A ty nie miałeś przyjść z siostrą.??
- Tak, tak ona zaraz dojdzie. Jeszcze poszła po coś do jedzenia.
- Ok, ok. - Powiedziała i się uśmiechnęła.
* Z perspektywy Eric'a *
Weronika dała mi numer domu do którego mam iść. Więc podszedłem pod drzwi, zadzwoniłem i czekałem aż ktoś otworzy.
Drzwi się otwierają i widzę piękną dziewczynę. Wow.! To było coś.
Ja się chyba zakochałem. No tak.. Normalne kilka razy już to przeżyłem.. Ale nie takie coś to było takie inne. Ona stała i się patrzyła więc ja zacząłem.
Wszedłem do środka a tam pełno ludzi. Dziewczyna grała na gitarze i gadała z mulatem, Blondyn siedział z blondynką w kuchni, mulatka z loczkiem siedzieli robili coś na laptopie, Ciemna dziewczyna z kręconymi włosami gadała z jakimś chłopakiem a Vi i Lou gdzieś zniknęli.
- Ejjj.!!
- Co.?! - Powiedzieli wszyscy równocześnie z czego wynikła jedna duża beka na 5 minut.
- To jest Eric, brat Weroniki.
- Hey Eric.! - powiedzieli wszyscy chórkiem.
- Eric, dziewczyna z gitarą to Nats, a mulat obok to Zayn, Blondyn w kuchni to Niall a dziewczyna z nim to Alex, loczek to Harry a mulatka z nim to Am, mulatka w kręconych włosach to Daniell a chłopak koło niej to Liam no i bakuje na Vi i lou.
- Wow.! Dużo was tutaj.
- Bo my wszyscy to jedna rodzina.!- powiedział Payne.
- Taa, no właśnie.
- Eee. Eric tak.??
- Nom.
- Gdzie masz siostrę.??
W tej samej chwili do kuchni weszła Weronika z czego wynikła następna, ale tym razem 10 minutowa beka.
- Ee, przygłupy.! Z czego się tak cieszycie.? - spytała Victoria która właśnie schodziła po schodach z Louis'em.
- A.. długa historia.
- Nie ważne. Co dzisiaj robimy.?? - Spytała Am.
- Może impreza nad basenem.?? - rzucił propozycję Niall.
- Ale tylko dla nas. - powiedział oburzony Hazza.
- Tak Hazziątko, tylko dla nas. - uspakajał go Tommo.
- To co wszyscy się zgadzają.?
- Pewnie.
- Podział obowiązków.- powiedział Payne
- Yy. no tak.! My.? - wskazała Pats na siebie i Eric'a
- No to wy robicie to, na co macie ochotę.
- Okey.
- Eric.?!
- Tak.?
- Masz jakiś pomysł.....??
^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^
Drogie Directioners.!
Dzisiaj 20 sierpnia a to oznacza że dzień wyznawania miłości.!
Wyznajmy wszystkie miłość One Direction, bo przecież jesteśmy Directioners Family.!
Ps. Wszystkiego najlepszego Demi.!!
Zmiana podpisu od dzisiaj się podpisuje Tommo.<3
- Ja otworzę.! - Powiedziała Pats.
- Okey.
Pats pobiegła przez salon do drzwi.
- Hej.! - Powiedział chłopak.
- Yyy. Hej.?
- Jestem Eric. -Przedstawił się chłopak.
- Yhyy.
- A ty.??- Spytał.
- Pats.
- Miło mi.
- Mi również. Zapraszam.
- Dzięki.
- A ty nie miałeś przyjść z siostrą.??
- Tak, tak ona zaraz dojdzie. Jeszcze poszła po coś do jedzenia.
- Ok, ok. - Powiedziała i się uśmiechnęła.
* Z perspektywy Eric'a *
Weronika dała mi numer domu do którego mam iść. Więc podszedłem pod drzwi, zadzwoniłem i czekałem aż ktoś otworzy.
Drzwi się otwierają i widzę piękną dziewczynę. Wow.! To było coś.
Ja się chyba zakochałem. No tak.. Normalne kilka razy już to przeżyłem.. Ale nie takie coś to było takie inne. Ona stała i się patrzyła więc ja zacząłem.
Wszedłem do środka a tam pełno ludzi. Dziewczyna grała na gitarze i gadała z mulatem, Blondyn siedział z blondynką w kuchni, mulatka z loczkiem siedzieli robili coś na laptopie, Ciemna dziewczyna z kręconymi włosami gadała z jakimś chłopakiem a Vi i Lou gdzieś zniknęli.
- Ejjj.!!
- Co.?! - Powiedzieli wszyscy równocześnie z czego wynikła jedna duża beka na 5 minut.
- To jest Eric, brat Weroniki.
- Hey Eric.! - powiedzieli wszyscy chórkiem.
- Eric, dziewczyna z gitarą to Nats, a mulat obok to Zayn, Blondyn w kuchni to Niall a dziewczyna z nim to Alex, loczek to Harry a mulatka z nim to Am, mulatka w kręconych włosach to Daniell a chłopak koło niej to Liam no i bakuje na Vi i lou.
- Wow.! Dużo was tutaj.
- Bo my wszyscy to jedna rodzina.!- powiedział Payne.
- Taa, no właśnie.
- Eee. Eric tak.??
- Nom.
- Gdzie masz siostrę.??
W tej samej chwili do kuchni weszła Weronika z czego wynikła następna, ale tym razem 10 minutowa beka.
- Ee, przygłupy.! Z czego się tak cieszycie.? - spytała Victoria która właśnie schodziła po schodach z Louis'em.
- A.. długa historia.
- Nie ważne. Co dzisiaj robimy.?? - Spytała Am.
- Może impreza nad basenem.?? - rzucił propozycję Niall.
- Ale tylko dla nas. - powiedział oburzony Hazza.
- Tak Hazziątko, tylko dla nas. - uspakajał go Tommo.
- To co wszyscy się zgadzają.?
- Pewnie.
- Podział obowiązków.- powiedział Payne
- Weronika: procenty.
- Alex i Niall: jedzenie
- Malik i Nats: Muzyka.
- Vi, Lou, Dan, ja: przygotujecie miejsca i wszystkie sprzęty.
- Hazza i Am: załatwicie sprawy związane z jutrzejszym koncerem, przełożycie go.
- Yy. no tak.! My.? - wskazała Pats na siebie i Eric'a
- No to wy robicie to, na co macie ochotę.
- Okey.
- Eric.?!
- Tak.?
- Masz jakiś pomysł.....??
^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^ ^^
Mamy rozdzialik, nudny. Sorry.!
Drogie Directioners.!
Dzisiaj 20 sierpnia a to oznacza że dzień wyznawania miłości.!
Wyznajmy wszystkie miłość One Direction, bo przecież jesteśmy Directioners Family.!
Ps. Wszystkiego najlepszego Demi.!!
Zmiana podpisu od dzisiaj się podpisuje Tommo.<3