środa, 30 maja 2012

12 Rozdział.

12 Rozdział.

- Oczywiście że tylko twój.

Chodziliśmy po sklepie około 1 godziny i kupiliśmy to razy 2 i to 2 razy. Kupiliśmy też taki wózek. 
Poszliśmy z Louisem do kasy. 

- Do zapłaty 1325. - powiedziała kasjerka.

Dokupiliśmy jeszcze kilka rzeczy.

 Louis zapłacił.

 Już mieliśmy wychodzić kiedy nagle dziewczyna zapytała:

- Panie Tomlinson.?

- Tak.??

- Czy ja mogę poprosić o autograf i zdjęcie.?? :)

- Oczywiście - Odpowiedział Louis z uśmiechem na twarzy.

- A z panią też mogę. - Zapytała kasjerka..

- Ze mna.??

- Tak.

Oczywiście się zgodziłam. :)

 Po 5 minutach wyszliśmy z Louisem ze sklepu. 


- To było dziwne. - Powiedziałam do Louisa po wyjściu ze sklepu.


- Ale dlaczego.?? Zapytał mnie Lou.


- No bo zdjęcie z tobą to rozumiem, ale ze mną.??


- Wiesz jesteś moją nową dziewczyną. Normalne.


- Ahaaaa.


Po 20 byliśmy już w domu z Lou.


************************* W domu. *****************************


Ledwie weszłam do domu i zadzwoniła do mnie Weronika.


- Halo.?? - Powiedziałam po odebraniu telefonu.


- Hej Vi. Mogłybyśmy się spotkać.??


- Wiesz, tak w sumie to tak. Ale kiedy.??


- No może tak za 20 minut.??


- Pewnie to w MSC.??


- Pewnie. :) - Powiedziała Weronika.




- Louis to ja się nie będę rozbierała. Umówiłam się z Weroniką za 20 minut w MSC.

- A to może ja bym poszedł z tobą.?? - Zapytał mnie Louis.

- Wiesz jak dla mnie może być, a dla Weroniki jeszcze lepiej.

- To idziemy.??

- Pewnie.

*****************************MSC*********************************

- Weszliśmy do MSC i tam już czekała na mnie Weronika. Piła koktajl 1D.


Usiedliśmy koło niej.


- Hej Wer. - Przywitałam się z nią całusem.


- Hej Vi. Sorry że tak mówię, ale chyba Ci się coś przytyło.


- To ty jeszcze o niczym nie wiesz.??


- Ale konkretnie o czym.??


- Jestem w 5 miesiącu ciąży.


Nastała cisza. Trwała ona tak przez około 5 minut. Przerwał ją Louis. 


- Fajnie, prawda.??


- Wspaniale - Odpowiedziała Weronika.


Siedzieliśmy jeszcze tak przez 10 minut aż ja zapytałam Louisa:


- Louis co konkretnie jest w tym waszym koktajlu.?


- Wiesz..... Nie chciała byś wiedzieć.


- To znaczy.??


- To znaczy że coś do każdego po kolei.


- Aha. To znaczy coś pysznego... :)


Pożegnaliśmy się po 15 minutach.


- Wiesz jeszcze muszę ci powiedzieć Weronika że nie będzie mnie przez jakieś 2 miesiące bo jadę z chłopakami w trasę koncertową.


- Ok. To będziemy w kontakcie... :*


Po 20 minutach byliśmy z Louisem w domu.

***************************** W domu ***************************


Poszłam do pokoju byłam dzisiaj już wykończona.  Było już około 21.
Położyłam się na łóżku. Usłyszałam jak się ktoś zbliża do drzwi.

- Puk puk.!- Rozległo się głośne pukanie.


- Proszę.!!
  
Do mojego pokoju wszedł Hazza.

- Co tam jak się czujesz.??

- Dziękuje dobrze. Ale muszę każdemu po kolei powtarzać że to nie jest choroba.

- Tak tak ale my się wszyscy martwimy o Ciebie. :)

- To bardzo miło z waszej strony. Kiedy wy macie tą trasę.?

- Od jutra.

- Ok. To trzeba się zacząć pakować.

- To ja Ci już nie przeszkadzam.

Harry poszedł do salonu, a ja zaczęłam się pakować. Trwało to około 1,5 godziny. Poszłam spać.

************************ Rano.***********************************

Wstałam około 4.30. Poszłam do łazienki i ubrałam się. Wykonałam też  wszystkie czynności porannej toalety. 

Po 10 minutach zeszłam na dół.

- Hej słonko. - Przywitał mnie Louis długim pocałunkiem.

- Witam Cię.

- Wyspałaś się.?? - Zapytał mnie Louis.

- Tak.  

Zjadłam śniadanie. Po 20 minutach byłam już gotowa do wyjścia.

po 1,5 godziny byliśmy na lotnisku.

Odprawa trwała długo. Bo było to prawie 2 Godziny.!!

Usiedliśmy na krzesełkach. źle się poczułam. Rozbolał mnie bardzo brzuch na dole.


- Vici nic ci nie jest.? - Spytał mnie Zayn.


- Wiesz bardzo mnie boli brzuch.- Odpowiedziałam mu ze łzami w oczach.


- Czekaj idę po Louisa.


- Nie, Zayn mnie nic nie jest.


- Ale ja wolę  iść.


- LOUIS.!!


- Tak.?? Co się stało.??


- No bo Vi tam siedzi na krzesłach bardzo ją rozbolał brzuch.


Louis tak się przejął że pobiegł ile miał sił w nogach.!! 




______________________________________________________________
Dzisiaj trochę dłuższy. Jeżeli mi się uda to dodam dzisiaj jeszcze jeden.


Ten Dedykuje Amandzie i Nikolii. :*


Hmmmm. Jeżeli dzisiaj dodam dwa to będzie dłuższa przerwa tak około 3 dni lub dodam jutro..!! :*


Całuski Dla WAS.!


        CZYTASZ - KOMENTUJESZ.!!

 








 

4 komentarze:

Szablon w całości wykonany przez Violent dla Tomcio na potrzeby bloga Another World Carrot. Prawa autorskie zastrzeżone.